Co roku, 20 maja w całej Unii Europejskiej obchodzony jest (European Maritime Day). Jest to święto ustanowione w 2008 r. przez Radę Unii Europejskiej. Jego celem jest podniesienie świadomości obywateli na temat ekologicznego, jak i ekonomicznego wpływu mórz na nasze codzienne życie. Jest również okazją do spotkań, poświęconych sprawom morza, zrównoważonemu wzrostowi w sektorach morskich oraz platformą do dyskusji decydentów i interesariuszy.

Platforma, jaką tworzy Europejski Dzień Morza, umożliwia nawiązywanie kontaktów z partnerami strategicznymi, prezentację swoich projektów, pomysłów, działań i osiągnięć, a także aktualizację wiedzy w zakresie polityki UE.

Europejski Dzień Morza to również wydarzenie publiczne, które w swoim założeniu ma za zadanie dotrzeć do młodych ludzi i obywateli w całej Europie poprzez lokalne wydarzenia pod szyldem „EMD w moim kraju”.

W tym roku, główne wydarzenia z okazji Europejskiego Dnia Morza odbywały się wczoraj i dzisiaj – 24-25 maja 2023 r w Breście we Francji. Organizowane są warsztaty, spotkania, konferencje i konkursy o tematyce morskiej. Poruszane są tematy ochrony mórz przed zanieczyszczeniami, powodowanymi między innymi intensywnym rybołówstwem, transportem morskim, turystyką oraz spływającymi do nich zanieczyszczeniami z lądu, zagadnienia gospodarcze, biznesowe, techniczne.

I tu warto zwrócić uwagę na skandalicznie małą aktywność polskich instytucji i firm morskich w prezentowaniu tematyki morskiej społeczeństwu. Bo o to głównie chodzi w akcji „EMD w moim kraju”, a nie o jakąś wielką celebrację Unii Europejskiej. EMD jest dobrym pretekstem, okazją do popularyzacji spraw morskich, m.in. niesienia przekazu o wadze gospodarki morskiej czy konieczności ochrony zasobów naturalnych morza, wśród społeczeństwa. Niestety, polskie firmy i instytucje marnują tę szansę, tracą tę znakomitą okazję.